ŁAF 2006 Kadra B – Boruta II Zgierz 2:3 (1:0, 0:3, 1:0)

ŁAF 2006 Kadra B – Boruta II Zgierz 2:3 (1:0, 0:3, 1:0)

Błędy, błędy, błędy …

To był bardzo zacięte, emocjonujące i wyrównane widowisko. Niestety, powtórzył się wynik z pierwszego meczu na boisku rywala, czyli minimalna porażka. Ale po kolei. Nasi chłopcy przystąpili do tego spotkania bardzo zmotywowani, gdyż zwycięstwo dawałoby nam awans na III miejsce w tabeli. Chłopcy walczyli od pierwszej minuty i to oni pierwsi strzelili bramkę, co w przypadku naszej drużyny normą raczej nie jest. Ba, były też sytuacje na podwyższenie prowadzenia i gdyby po 20 minutach Boruta przegrywał trzema golami, nie byłoby w tym nic niesprawiedliwego. Ale zaraz po tym zaczęły się błędy, czyli kłopoty. Koszmarnymi okazały się pierwsze 10 minut drugiej tercji, kiedy to straciliśmy trzy gole. Jak się później okazało, były to straty nie do odrobienia, pomimo niesamowitego zaangażowania każdego z chłopców. Po końcowym gwizdku było wiele smutku, bezsilnej złości i łez. Warto jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na obszary do dumy i radości. Cieszy to, że chłopcy znów pokazali ogromną wolę walki do końca, że znów obejrzeliśmy kilka naprawdę dobrych (czytaj przemyślanych) akcji i pojedynczych zagrań, że nikt nie odstawiał nogi, że chłopcy znów wytrzymali kondycyjnie mecz mimo trudnych warunków. O reszcie zapomnijmy jak najszybciej, pamiętając aby najpierw wyciągnąć wnioski z tego co było smutne i złe. . 

Można ubolewać nad tym, że i tym razem się nie udało pokonać faworyta, ale przy odrobinie szczęścia, ten mecz równie dobrze mógł się skończyć naszym zwycięstwem. W mojej opinii, remis byłyby najbardziej sprawiedliwym wynikiem, ale niestety liczy się to co wpada do bramki, a nie „całokształt”.

Na zakończenie o tytułowych błędach. Podobnie jak w pierwszym meczu, bramki straciliśmy po błędach. Tyle że tym razem, zdecydowanie większe błędy od naszych chłopców, popełniał sędzia tych zawodów. I robił to niestety w kluczowych momentach, co nawet dziwiło trenera gości. Niestety piłka pod tym względem jest bardzo niesprawiedliwą dyscypliną sportu… 

Skład: Janek Idzikowski, Kuba Komorowski, Miłosz Malinowski, Natan Gajderowicz, Igor Wrzesień, Bartek Staniaszczyk, Kuba Pietrzak, Maciej Tonn, Tomek Mądry, Hubert Błoch, Mikołaj Dembowski, Rysio Tomasiak.

Bramki: Mikołaj Dembowski, Hubert Błoch

Następny mecz: Metalowiec II Łódź, sobota 27.05.2017, godzina 13.00.

Kierownik drużyny.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości